Kariera w nieruchomościach Kariera w nieruchomościach
  • +48 662 307 207 Zadzwoń do nas
  • [email protected] Napisz do nas
  • Białe Lwy - Real Estate Agency ul. Wita Stwosza 48 lok. 109, 02-661 Warszawa
  • Home
  • O nas
  • Blog
  • Współpraca
  • Aplikuj
  • Kontakt
  • FAQ
  • RODO
  • Szkolenia
  • Sygnaliści
zarobki agenta nieruchomości
  • 17 sierpnia 2025
  • Blog

Zarobki agenta nieruchomości. Finanse od kuchni: przychody to nie zyski

Wielu początkujących patrzy na zarobki agenta nieruchomości przez pryzmat wysokich prowizji i szybko liczy w głowie dziesiątki tysięcy złotych. Rzeczywistość bywa jednak inna – przychód to nie to samo co zysk, a doba ma tylko 24 godziny. W tym artykule pokazujemy, jak naprawdę wyglądają finanse w pracy agenta, dlaczego zaniżanie prowizji to pułapka i jak uniknąć błędów, które mogą kosztować zarówno pieniądze jak i czas.

 

Wielu początkujących agentów patrzy na zawód przez pryzmat dużych prowizji: „Sprzedam mieszkanie za milion, wezmę 3% i mam 30 tysięcy.

Tyle że w praktyce ten rachunek ma się nijak do realiów. Z prowizji trzeba odliczyć podatki, koszty działalności, a do tego nie każda transakcja kończy się sukcesem. A czas… ten jest ograniczony i pracujemy nim tak samo jak pieniędzmi.

Poniżej rozkładamy finanse agenta nieruchomości na czynniki pierwsze – tak, żebyś już na starcie wiedział, co naprawdę zostaje w kieszeni.

1. Prowizja na umowie to nie zysk

To, co widzisz w umowie pośrednictwa, to kwota brutto, a nie czysty zarobek. Jeśli pracujesz w agencji – dzielisz się procentem z biurem np. 50/50. Kwota brutto zawiera VAT (jeśli biuro jest vatowcem, a najczęściej tak – 23%), a Ty ze swojej części odliczasz też podatek dochodowy i ZUS. Finalnie z 30 tysięcy “faktury”, którą płaci klient, agentowi po opłaceniu podatków zostaje 20-40% tej kwoty – zależnie od modelu współpracy z agencją, formy opodatkowania i rodzaju płaconego ZUS-u. 

Dlatego pierwsza zasada brzmi: nie licz prowizji, licz swój dochód. To on pokaże, ile naprawdę zarabiasz, a ile „przepływa” przez Twoje konto tylko po to, by od razu je opuścić.

2. Koszty, które pożerają Twoją prowizję

Agenci często nie doceniają, jak duże są stałe i zmienne koszty świadczonej usługi. W przypadku współpracy z agencją część kosztów np. związanych z promowaniem ofert czy narzędzi pokrywać może firma, natomiast część kosztów praktycznie zawsze będzie po Twojej stronie.

  • Marketing – portale ogłoszeniowe, kampanie reklamowe, ulotki, profile w socialmediach, rolki i filmy. Nawet jeśli biuro pokrywa koszty marketingu ofert pozostają działania marketingu osobistego i budowy marki osobistej.
  • Transport – paliwo, samochód (np. rata leasingu), parkowanie.
  • Narzędzia pracy – system CRM, aplikacja do wycen, agregator ofert, telefon, aparat, dron, home staging. Możesz też zlecać usługi np. zdjęć lub stylizacji mieszkań specjalistom.
  • Rozwój i edukacja – szkolenia, kursy, konferencje.
  • ZUS i podatki – obowiązkowi „wspólnicy” każdego przedsiębiorcy.

To wszystko trzeba odjąć od przychodu, zanim obliczysz swój zysk.

3. Zaniżanie prowizji = strata, a nie mniejszy zarobek

Początkujący agenci często ulegają klientom i schodzą z prowizji – np. do 1-2%. Problem w tym, że sprzedaż oferty nieruchomości to dziesiątki godzin pracy: zdjęcia, prezentacje, telefony, negocjacje, formalności. Do tego dochodzą koszty marketingu, dojazdu itp. A co gorsza – nie każda oferta się sprzeda, dlatego musisz uwzględnić wskaźnik na ryzyko niesprzedanych nieruchomości. Jeśli policzysz stawkę godzinową uwzględniając te fakty to przy zaniżonej prowizji, może się okazać, że zarabiasz mniej niż pracownik marketu.

Jeśli zapełnisz swój kalendarz niskopłatnymi zleceniami, zabraknie Ci czasu na tych klientów, którzy są gotowi zapłacić pełną stawkę. Doba ma tylko 24 godziny – i to jest Twój największy, nieodnawialny zasób.

4. Poduszka finansowa i planowanie budżetu

Pierwsze miesiące w zawodzie często wyglądają tak, że inwestujesz – w marketing, w szkolenia, w kontakty – a przychodu nie ma lub jest symboliczny. Dlatego przed startem warto mieć odłożoną poduszkę finansową na minimum 3–6 miesięcy życia.

Dobrą praktyką jest też oddzielanie konta prywatnego od firmowego i odkładanie części każdej prowizji na podatki oraz stałe koszty. Wtedy nie zaskoczy Cię nagła płatność ani „pustka” na koncie w miesiącu bez transakcji.

5. Najczęstsze błędy finansowe początkujących agentów

  • Liczenie przychodu jako zysku.
  • Brak rezerwy na podatki i ZUS.
  • Inwestowanie w gadżety zamiast w źródła pozyskiwania klientów.
  • Praca z każdym klientem „za wszelką cenę”, nawet jeśli to się nie spina finansowo.
  • Brak kalkulacji czasu vs. potencjalnego zarobku.

Podsumowanie

Bycie agentem nieruchomości to biznes – a biznes liczy się w zysku, nie w przychodzie. Kluczem jest świadome zarządzanie prowizją, kosztami i czasem. Nie daj się złapać na „duże kwoty na papierze” – bo jeśli źle je liczysz, możesz pracować ciężko, a zarabiać niewiele.

Myślisz o karierze w nieruchomościach? Chcesz porozmawiać na temat zarobków agenta nieruchomości? Zapraszamy do kontaktu z nami.

Tags:
błędy Początkujących Agentówdochody W Nieruchomościachfinanse Agenta Nieruchomościkoszty Pracy Agentapoduszka Finansowa Agentapraca Agenta Nieruchomościprowizja Nieruchomościprowizja Pośrednikazarobki Agenta Nieruchomości
Prev PostPodstawy prawne w pośrednictwie nieruchomości: co każdy agent nieruchomości powinien wiedzieć?
[email protected] Napisz do nas
22 299 06 04 Zadzwoń do nas
Białe Lwy - Nieruchomości ul. Wita Stwosza 48 lok. 109, 02-661 Warszawa, Al. Grunwaldzka 163, 80-266 Gdańsk
Powered by IODI
Copyright © 2024. All rights reserved.